Mity i stereotypy niesione przez pokolenia mają bardzo duży wpływ na zjawisko przemocy domowej, bowiem wiele z nich stoi na straży jednej z największych wartości w naszej kulturze, którą jest rodzina. Mity i stereotypy opisują więc „pożądane” relacje w rodzinie, pomiędzy mężem i żoną, rodzicami i dziećmi; wyznaczają role kobiecie, mężczyźnie, dzieciom; „wyjaśniają” samo zjawisko i „dają wskazówki”, jak należy postępować wobec problemów rodzinnych. Wiele z nich również, w najlepszej intencji ochrony rodziny, sprzyja niestety przemocy, usprawiedliwia ją i postuluje powstrzymywanie się od reakcji osób z zewnątrz.
***
„Wstyd to częsty powód, dlaczego tak długo zwlekamy by powiedzieć, że doświadczamy przemocy”
…..kobieta powinna wstydzić się, jeśli doznaje przemocy: „to wszystko twoja wina – powinnaś się wstydzić”, „twoja rodzina – świadczy o tobie”, „kobieta jest strażniczką domowego ogniska”, „widocznie nie dosyć się starałaś”, „musisz być samolubną egoistką”, itp.:
Pamiętajmy, że za przemoc odpowiada sprawca – niezależnie od tego, co robiła, czy jak się zachowuje ofiara. W sprawach przemocy osoba słabsza, a taką jest ofiara (a jest nią najczęściej kobieta) – zazwyczaj – nie ma żadnych szans. Po rozważeniu dysproporcji sił – nikt by nie miał. To nie jest żadna wina osoby doznającej przemocy i nie ma ona czego się wstydzić. Po prostu – tak się złożyło, że spotkała na swojej drodze sprawcę przemocy. Nie ma więc co brać na siebie winy i odpowiedzialności, ukrywać i milczeć. Wręcz przeciwnie: trzeba wszystkim mówić, protestować, bronić się, dbać o siebie: swoje bezpieczeństwo, potrzeby, komfort, dobre samopoczucie i prawa.
***
„…przemoc dotyczy rodzin patologicznych, z tzw: „marginesu”: „przemoc i alkohol, to jedno”, „to taka porządna rodzina – niemożliwe, by była tam przemoc”, „oni oboje mają wyższe wykształcenie – nie mogli tego zrobić swojemu dziecku”, itp.;”
NIEPRAWDA!!!!!
Przekonanie to zniekształca obraz zjawiska przemocy, spychając je do środowisk, z którymi większość społeczeństwa nie ma wielu kontaktów. Pozwala to czuć się w miarę bezpiecznie w gronie tzw.: „porządnych obywateli”, z poczuciem, że „nas te sprawy nie dotyczą”. Niestety, z doświadczeń osób przeciwdziałających przemocy w rodzinie wynika, że jest to zjawisko, które dotyczy wszystkich środowisk i warstw społecznych. Ludzie doznają przemocy, niezależnie od statusu społecznego, wykształcenia, posiadanych pieniędzy, majątku. Przyjęcie tego faktu, może uczulić i „otworzyć oczy” na osoby krzywdzone w tzw.: „dobrych domach”, dając im tym samym szansę na poprawę sytuacji.
***
Bije, ale kocha…często to słyszymy.
Jak kocha, to nie bije.
Jak bije, to nie kocha.
…najczęstszą formą przemocy jest bicie: „nikt nikogo nie pobił, więc nie było przemocy”, „nie ma śladów – nie ma przemocy”, itp.;
Przekonanie to ogranicza przemoc tylko do bicia. Wiadomo jednak, że przemoc fizyczna jest tylko jedną z form krzywdzenia. Z badań robionych w ostatnich latach w warszawskich szkołach, wynika że najczęściej występującą formą przemocy domowej jest przemoc psychiczna.
Przez większość osób doznających przemocy, forma ta jest traktowana, jako szczególnie dolegliwa i bolesna. Okazuje się, że uderzenie często łatwiej znieść, niż upokorzenie, krytyczne oceny oraz przykre i głęboko raniące słowa. Specyfiką przemocy psychicznej jest to, że pozostawia ślady w obszarze funkcjonowania psychicznego człowieka. Prawo więc, które jest oparte na wymiernych i konkretnych dowodach, często niewiele może pomóc osobie krzywdzonej w ten sposób.
***
„Gdyby ofiara naprawdę cierpiała, odeszłaby od sprawcy”
NIEPRAWDA!!!
Nikt nie lubi być poniżanym i bitym. Osoby doznające przemocy znajdują się w bardzo trudnej sytuacji wypełnionej bólem, cierpieniem, strachem, bezsilnością i poczuciem osamotnienia. Tkwienie w związku pełnym krzywdzenia wynika między innymi z wyznawania tradycyjnych wartości takich jak miłość, trwałość małżeństwa, mylnego przeświadczenia, że sprawca jest doby dla dzieci, gdyż ich nie bije, przekonania o zależności ekonomicznej od sprawcy i niemożności samodzielnego funkcjonowania, wiary, w obietnice sprawcy, że się zmieni, nieracjonalnego obwiniania się za przemoc, czy też braku wiedzy na temat miejsca, gdzie osoba dotknięta przemocą może znaleźć bezpieczne schronienie i specjalistyczną pomoc.
***
„Gwałt w małżeństwie nie istnieje”
NIEPRAWDA!!!
Każda osoba niezależnie od tego czy żyje w związku formalnym, nieformalnym czy jest wolna, jest uprawniona do samodzielnego decydowania o swoim życiu intymnym i zachowaniach seksualnych. Małżeństwo nie zmienia definicji gwałtu. Gwałt polega na doprowadzeniu innej osoby do poddania się czynowi nierządnemu lub do wykonania takiego czynu, stosując przemoc, groźbę bezprawną lub podstęp. Definicja ta nie wyklucza małżonków, ani innych osób z rodziny sprawcy.
***
„Osoby używające przemocy muszą być chore psychicznie”
NIEPRAWDA!!!
Przemoc jest dążeniem do przejęcia pełniej władzy i kontroli nad innymi osobami. Nie ma żadnych danych wskazujących na istnienie bezpośredniego związku pomiędzy przemocą a chorobą psychiczną.
***
„Nie ujawnia się tajemnic rodzinnych”
NIEPRAWDA!!!
Przemoc jest poważnym problemem, który niszczy nie tylko osobę, która jej doświadcza, ale również innych członków rodziny narażonych na uczestniczenie w aktach przemocy. Nie można ukrywać przemocy i pozostawać biernym. Takie zachowanie na pewno nie uzdrowi rodziny. Należy chronić przed przemocą siebie i swoich bliskich. Ujawnienie problemu i zwrócenie się po specjalistyczną pomoc nie ma nic wspólnego z ujawnianiem tajemnic rodzinnych. Przemoc domowa nie może być tajemnicą. Nie ma innej drogi do wyjścia z przemocy, niż ujawnienie jej i przeciwdziałanie.
***
„Nie można zmienić swego przeznaczenia”
NIEPRAWDA!!!
Przemoc w rodzinie nie jest nikomu przeznaczona. Żaden Stwórca nie przeznaczyłby nikomu tak okrutnego losu. Doznawanie przemocy przez lata nie oznacza, że tak musi być i, że trzeba się z tym pogodzić. Wręcz przeciwnie, przemocy trzeba się przeciwstawić. Nigdy nie jest za późno, aby przerwać milczenie i zwrócić się po pomoc.
***
„To był jednorazowy incydent, który nigdy się nie powtórzy”
NIEPRAWDA!!!
Przemoc domowa niemal nigdy nie jest wyjątkowym, pojedynczym wydarzeniem. Przemoc ma tendencję do powtarzania się. Nie zatrzymana eskaluje i przybiera na sile. Nie wolno czekać i łudzić się, że sama się skończy. Przemoc nigdy sama nie mija – trzeba stanowczo powiedzieć NIE i podjąć konsekwentne działania by wyjść z przemocy.
***
„Ofiary przemocy w rodzinie akceptują przemoc”
NIEPRAWDA!!!
Ofiary przemocy w rodzinie nie chcą być źle traktowane przez swoich bliskich. Starają się bronić siebie i innych zagrożonych przemocą członków rodziny. Chcą przerwać przemoc, ale pozostawiając w osamotnieniu, często nie potrafią tego zrobić. Będąc w opresji działają często nieracjonalnie co prowadzi do nasilenia przemocy.
***
„Przyczyną przemocy w rodzinie jest alkohol”
NIEPRAWDA!!!
Nawet uzależnienie od alkoholu nie zwalnia od odpowiedzialności za działania dokonywane pod jego wpływem. Alkohol może nasilać przemoc i ułatwia jej stosowanie. Stanem nietrzeźwości sprawcy próbują usprawiedliwić fakt znęcania się nad członkami rodziny.
***
„Jeśli ktoś jest bity to znaczy, że sobie na to zasłużył”
NIEPRAWDA!!!
Nikt nie zasługuje na bicie, krzywdzenie, maltretowanie, niezależnie od tego co zrobił lub powiedział. Nie wolno poniżać, bić innych, ani się nad nimi znęcać. Nikt nie ma takiego prawa!
***
„Policja nie powinna interweniować w sprawach rodzinnych”
NIEPRAWDA!!!
Przemoc domowa to przestępstwo ścigane przez prawo, a nie sprawa rodzinna. Policja jest powołana do ochrony bezpieczeństwa osób, zapobiegania popełnianiu przestępstw i ściganiu sprawców, niezależnie od tego czy osoba dotknięta przemocą należy do rodziny sprawcy czy nie.
***
„Przemoc jest wtedy, gdy są widoczne ślady na ciele ofiar”
NIEPRAWDA!!!
Nie tylko siniaki, złamania czy oparzenia świadczą o przemocy. Przemoc ma „wiele twarzy”. To także poniżanie, obelgi, zmuszanie do określonych zachowań, grożenie, zastraszanie.
***
„Rolą męża i ojca jest zarabianie pieniędzy, zaś kobiety – dbanie o dom i dzieci”.
Takie podejście może prowadzić do finansowego uzależnienia kobiety od męża/partnera. Czasem staje się to narzędziem przemocy ekonomicznej wobec kobiety.
Może ona przybierać różne formy. Kobieta nie tylko słyszy, że jest ‘pasożytem, darmozjadem”, „w domu siedzisz z dzieckiem i odpoczywasz a ja ciężko na to pracuję”, „jesteś wyrodną matka, że chcesz zostawić dziecko i iść do pracy”. Stopniowo ma ograniczany dostęp do konta bankowego a o pieniądze na swoje potrzeby musi prosić „ja zarabiam wiec ja pilnuję naszych środków”. Chociaż zajmuje się domem i dzieckiem to mąż/partner wydziela jej środki finansowe, kontroluje wydatki, a nawet odmawia pieniędzy na jej potrzeby. Często uniemożliwia podjęcie pracy bo wtedy straci narzędzie kontroli jakim są pieniądze- narzędzie do wymuszania posłuszeństwa u ofiary. Obniża to znacząco samoocenę i samopoczucie psychiczne ofiary.
PAMIĘTAJ! Praca w domu i opieka nad dzieckiem to równie wymagająca praca jak praca zawodowa i równy wkład kobiety we wspólne gospodarstwo. Ograniczanie lub uniemożliwianie dostępu do konta, wydzielanie i kontrolowanie wydatków, uzależnianie przekazania pieniędzy na utrzymanie od spełnienia jakiś warunków to przemoc ekonomiczna.
…………………………………………………………………………………………
Jeżeli jesteś osobą doznającą przemocy, nie zostawaj z tym sama / sam!
To nie wstyd – to przestępstwo!
Zadzwoń do nas 88 555 222 i wspólnie poszukajmy najlepszego rozwiązania.
…………………………………………………………………………………………………
Aby skorzystać z konsultacji należy się zapisać.
Można to zrobić telefonicznie pod numerem telefonu: 885 552 222; lub przyjść i zapisać się osobiście.
Ważne!!! Nie udzielamy konsultacji e-mailowych.
…………………………………………………………………………………………………
Zapraszamy też na kanał Youtube Fundacji A.R.T., gdzie prowadzimy rozmowy związane z przeciwdziałaniem przemocy.