Trauma jest w stanie odcisnąć się na wielu aspektach życia człowieka. Poniżej omawiam część potencjalnych skutków jej wystąpienia.
Problemy z autoregulacją i trzeźwością emocjonalną. Osoby, które przeszły traumę, są podatne na huśtawkę emocji od zera do dziesięciu i z powrotem. W wahaniach tych mogą wpadać z jednej skrajności w drugą, pomijając wszystkie stacje pośrednie. Intensywne reakcje emocjonalne ludzi, którzy doświadczyli traumy, wynikają z utraty neuromodulacji, czyli zdolności regulowania nastroju, co stanowi sedno pourazowego zaburzenia stresowego. „Osoby straumatyzowane przechodzą natychmiast od bodźca do reakcji, niezdolne do wcześniejszego stwierdzenia, co powoduje ich pobudzenie. Często doświadczają natężonego strachu, lęku, złości czy paniki nawet w reakcji na drobne bodźce. Może to sprawiać, że albo reagują nadmiernie, czym onieśmielają innych, albo wyłączają się i nieruchomieją” (van der Kolk, van der Hart, Burbridge, 1995).
Znieczulenie reaktywności / stłumienie emocjonalne.
Znieczulenie i wyłączenie się służą za mechanizmy obronne wykorzystywane w zetknięciu z intensywnym cierpieniem. Skutkiem ich stosowania może być ograniczenie zakresu afektu, to jest brak autentycznej ekspresji emocji. „Straumatyzowane osoby, świadome swoich trudności z kontrolowaniem emocji, kierują energię na unikanie wzburzających doznań wewnętrznych, zamiast zająć się wymogami stawianymi przez rzeczywistość. Ponadto tracą poczucie satysfakcji z wykonywania czynności, które dawniej uznawały za ciekawe, i może im się wydawać, że są <umarłe dla świata>. To odrętwienie emocjonalne może wyrażać się w postaci depresji, anhedonii [niezdolność doznawania przyjemności płynącej z zachowań, które ją normalnie sprawiają] i braku motywacji, reakcji psychosomatycznych lub stanów dysocjacyjnych” (van der Kolk, van der Hart, Burbridge, 1995).
Nabyta bezradność. Nabyta (wyuczona) bezradność jest poczuciem, że człowiek nie jest w stanie zrobić niczego, co spowodowałoby zmianę położenia, w jakim się znalazł. Przytłoczony przekonaniem że sytuacja nigdy się nie zmieni lub że sam nie może zrobić niczego, co by zmieniło ją na lepsze, człowiek po prostu się poddaję pozostaje bierny i bezwolny, pogrąża się w bezradności.
Utrata zaufania i wiary. W przypadku traumy interpersonalnej osobisty świat i występujące w nim powiązania stają się często nieprzewidywalne czy niewiarygodne. Może to skutkować utratą zaufania do świata, wiary w jego porządek i w wartości relacji. Towarzyszy temu osłabienie nadziei, że można naprawić i odnowić swoje życie (van der Kolk, 1987).
Hiperczujność. W stanie nadmiernej czujności człowiek doznaje stałego lęku o niskim natężeniu, nieustannie wypatrując w swoim środowisku i relacjach sygnałów potencjalnego niebezpieczeństwa i zagrożeń dla swego poczucia tożsamości. Hiperczujna osoba może przesadnie odczytywać znaki i sygnały płynące od innych ludzi. Powszechnie opisuje się stan takimi zwrotami jak „czekanie na to, aż spadnie drugi but” i „chodzenie po polu minowym” (van der Kolk, 1987).
Hiperreaktywność, będąca w pewnym sensie połączniem wyżej wymienionych objawów, jest stanem, w którym człowiek nadmiarowo reaguje na stres – zwłaszcza jeżeli czuje się bezbronny – nieproporcjonalnie wyolbrzymiając konflikty, które dałoby się rozsądnie rozwiązać. Mózg i organizm osoby, która doświadczyła pewnego stopnia traumy, może przewrażliwić się na stres. W rezultacie reakcje na niego ulegają intensyfikacji.
Depresja. Jak już pisałam, jednym ze skutków traumy jest rozstrojenie części układu nerwowego która odpowiada za regulację nastroju: układu limbicznego. W przypadku deregulacji systemu emocjonalnego ludzie mogą mieć trudności z opanowywaniem takich uczuć jak złość, smutek i strach, co może przyczynić się do powstania klinicznego stanu depresji. U osób zgłaszających objawy depresyjne stwierdza się też wysoki poziom kortyzolu, związanego z reakcją ucieczki lub walki. Hormon ten odgrywa ważna rolę w mobilizowaniu nas do działania; na przykład zwykle występuje w zwiększonym stężeniu rano. Pod wpływem życia w stresie w organizmie może jednak zacząć krążyć zbyt dużo kortyzolu. Warto zauważyć, że u pracujących kobiet stwierdzono wyższy niż u ich partnerów poziom tej substancji wieczorem, co może odzwierciedlać obciążenie matki pracą na „dwa etaty”. Wytwarzanie nadmiernej ilości kortyzolu w organizmie powoduje wiele negatywnych skutków zdrowotnych, takich jak tycie, osłabienie włosów, utrata masy kostnej i łamliwość paznokci.
Trudności w nauce. Nadpobudzenie związane z traumą może zakłócać zdolność skupiania myśli na teraźniejszości, czyli kierowania uwagi na bieżące zdarzenia i swoje otoczenia. Fizjologiczne nadpobudzenie zaburza zdolność koncentracji oraz wyciągania wniosków, sensu i lekcji z obecnych doświadczeń, co łączy traumę z możliwością wystąpienia trudności w nauce (van der Kolk, van der Hart, Burbridge, 1995).
Agresja / samookaleczanie. Van der Kolk i inni badacze powiązali doświadczenie w przeszłości traumy z osobowością agresywną oraz predyspozycją do aktów samookaleczania, takich jak nacięcia skóry. „Uleganie przemocy w dzieciństwie wydatnie zwiększa ryzyko późniejszej przestępczości i czynów kryminalnych ze stosowaniem przemocy. W badaniu obejmującym 87 pacjentów poradni zdrowia psychicznego (van der Kolk i in., 1991) stwierdziliśmy, że wszystkie osoby dopuszczające się samookaleczeń miały w dzieciństwie ciężkie przeżycia związane z przemocą i/lub zaniedbaniem. Wiele danych świadczy o tym, że zachowania samookaleczające wiążą się ze zmianami [chemicznymi] w [ośrodkowym układzie nerwowym, wynikłymi z] drugorzędowej wczesnej traumatyzacji” (van der Kolk, van der Hart, Burbridge, 1995).
Zaburzone rozumowanie. Wiele osób doświadcza traumy w samej rodzinie a nie gdzieś na zewnątrz. Kiedy funkcjonowanie własnej rodziny wymyka się spod kontroli, ludzie z reguły są skłonni stosować najróżniejsze mechanizmy dostosowawcze – wszystko, co tylko pozwoli zachować poczucie zespolenia. Zaburzone rozumowanie – które może przyjąć postać racjonalizacji i usprawiedliwiania dziwacznych czy nietypowych zachowań i interakcji – może cechować się niedojrzałością, a także stać się źródłem fundamentalnych przekonań dotyczących życia, na których opiera się potem jeszcze bardziej zaburzone rozumowanie (na przykład: „Bije mnie tylko dlatego, że mnie kocha”).
Utrata zdolności przyjmowania opieki i pomocy od innych.
W świetle omówionych już cech reakcja ta wydaje się niemal ich naturalną konsekwencją. Wraz z nieufnością, hiperreaktywnością, nadpobudzeniem, depresją i agresją znieczulenie reakcji i stłumienie emocjonalne, będące elementami reakcji traumatycznej, mogą prowadzić do utraty zdolności przyjmowania opieki i pomocy. W miarę zaś jak zwiększa się ufność, wzrasta też zdolność otrzymywania miłości i wsparcia (van der Kolk, 1987).
Zachowania ryzykowne. Zachowania obciążone ryzykiem, takie jak szybka jazda, wyżywanie się w seksie, szastanie pieniędzmi przekraczające możliwości finansowe, wdawanie się w bójki, pijaństwo, branie narkotyków oraz inne działania wystawiające na niebezpieczeństwo, służą ofiarom traumy za sposób odreagowania dojmującego bólu emocjonalnego i psychicznego. Mają one doprowadzić do zmiany nastroju, pobudzenie w ciele fali cząsteczek chemicznych odpowiedzialnych za dobre samopoczucie, tak by zastąpić lub przykryć doświadczane cierpienie, a także „rozruszać” odrętwiały wewnętrzny świat (van der Kolk, 1987).
Skrupuły uciekiniera. Osoba, która zdołała się wydostać z niezdrowego systemu rodzinnego, mimo że pozostali tkwią w nim dalej, może doświadczać tak zwanych skrupułów uciekiniera ( survival guilt) związanych z tym, że zdołała się „ocalić” podczas gdy innym się to nie udało.
Skłonność do izolowania się. Osoby, które przeżyły traumę, mogą mieć tendencję do izolowania się, wycofania do własnego bezpiecznego, prywatnego świata, tak aby uniknąć odczuwania bólu.
Mogą mieć wrażenie, że wyjście do innych zanadto by je odsłoniło, naraziło na odrzucenie, albo mogą nie mieć kontaktu ze swoją potrzebą więzi interpersonalnych i wsparcia lub nie wiedzieć, w jaki sposób wprowadzić je do swojego życia.
Wypracowanie sztywnych mechanizmów obronnych. Ludzie, którzy czują się poranieni emocjonalnie, psychicznie czy fizycznie, a nie potrafią otwarcie skonfrontować się ze swym emocjonalnym i psychicznym bólem, mogą wypracować sobie sztywne mechanizmy obronne. Do przykładów takich mechanizmów należą dysocjacja, negowanie, rozszczepienie, wyparcie, minimalizacja, intelektualizacja, idealizacja, projekcja.
Odtwarzanie (reenactment patterns). Niezagojone nieświadome cierpienie podlega w naturalny sposób wielokrotnemu odgrywaniu od nowa w dążeniu do „wprawienia się” w odczuwaniu bólu, jak to nazywają psycholodzy. Pamięć odświeża się zależnie od okoliczności – mamy tendencję do odtwarzania znanych sobie wzorców, gdy spotykamy się z podobnymi sytuacjami. Skoro więc bliskość, bezbronność i zależność wszczepiają się w pamięć, ludzie, którzy doświadczyli traumy w minionych relacjach, zwłaszcza w dzieciństwie, mogą powielać bolesne schematy w swoich dorosłych związkach.
Zaburzenia somatyczne. Ponieważ ciało przetwarza i przechowuje emocje, można doświadczać swoich nieświadomych emocji w postaci zaburzeń somatycznych, czyli różnych dolegliwości.
Przykładami ujawniania się cierpień emocjonalnych w ciele są bóle pleców, chroniczne bóle głowy, napięcie czy usztywnienie mięśni, sensacje żołądkowe, łomotanie serca, dreszcze i drżenia (van der Kolk, 1987).
Zaburzenia pamięci i dysocjacja. Przytaczając słowa badaczy van der Kolka, van der Harta i Burbridge’a „wzrost pobudzenia autonomicznego zmniejsza komfort psychiczny, ale na tym sprawa się nie kończy; lęk może też uruchamiać wspomnienia przeszłych traumatycznych doświadczeń. Dowolna pobudzająca sytuacja może aktywować wspomnienia dawno minionych traumatycznych przeżyć i wywołać reakcje niewspółmierne do wymagań bieżącej sytuacji”.
Problemy w związkach. Efekty traumy interpersonalnej zwykle ujawniają się w obecnych relacjach.
Przyjmuje to postać takich zjawisk jak nieświadome przeniesienie – wznoszenie starych dysfunkcyjnych schematów interakcji do nowych relacji w teraźniejszości;
Projekcja – rzutowanie emocjonalnego bólu na inną osobę w celu wyrzeczenia się go, pozbycia;
Hiperczujność, w której powstaje emocjonalna atmosfera lęku i podejrzeń; łatwe uleganie pobudzeniu, co wprowadza do związku niestabilność i niepotrzebne cierpienie. Ponadto utrzymywanie bliskich więzi może być utrudnione przez nieufność oraz brak zdolności przyjmowania opieki i wsparcia.
Więzi traumatyczne. Między rodzicem a dzieckiem klub w gronie rodzeństwa w rodzinach alkoholowych lub dysfunkcyjnych mogą wytworzyć się więzi traumatyczne. Rodzic może na przykład postawić dziecko w miejscu swojego partnera lub powiernika i nastawiać je przeciwko drugiemu rodzicowi albo dzieci mogą być zmuszone do opiekowania się sobą nawzajem w zakresie, który przekracza ich możliwości, lub starsze rodzeństwo może otrzymywać zbyt dużą władzę nad młodszym. Traumatyczne więzi często cyklicznie powielają się w życiu.
Prowizoryczne zaleczanie się. Korzystanie z narkotyków, alkoholu lub jedzenia w celu zamaskowania czy okiełznania bolesnego świata wewnętrznego albo podejmowane bezustannie kompulsywne zachowania (na przykład ekscesy seksualne, hazard czy trwonienie pieniędzy i wpadanie w długi) mogą stanowić chybione próby wyciszenia się, opanowania wzburzonego, rozedrganego wnętrza. Zachowania te odzwierciedlają obsesyjne lub kompulsywne pragnienie zapewnienia sobie jakiejś przyjemności czy zmiany nastroju, gdy człowiek ma poczucie, że nie potrafi dokonać tego w bardziej funkcjonalny i konstruktywny sposób. Są to działania zdecydowanie autodesktrukcyjne.
Źródło: „Znajdź spokój wewnętrzny”. Pomoc dla DDD i DDA w odzyskaniu emocjonalnej trzeźwości. TIAN DAYOTN/ przekład Dariusz Rossowski