Zapukaj do moich drzwi

przemoc

A ona wciąż o tej przemocy….

Często tak słyszę, ale to nie moje. Dla mnie pisanie o zjawisku przemocy to ośmielanie do tego by mówić, wyjść z cienia cierpienia…. Do wielu z Was ten przekaz dociera głęboko, świadczą o tym wszystkie wiadomości prywatne, za które wam dziękuję.

Przemoc dotyka wiele osób na całym świecie. Niezależnie od wieku, płci, pochodzenia czy statusu społecznego. Jednak mając z tym problem nie jesteśmy w stanie otwarcie mówić o swoim cierpieniu i potrzebie pomocy. Dlaczego? Dlatego, że często nie wiemy, że to co nas spotka, to ten podstępny, wstrętny przeciwnik…. Przemoc.

Dlatego żyjemy w ciszy, ukryciu i cierpieniu. To, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami, jest często niedostrzegalne dla sąsiada. Jednak, jeśli wsłuchamy się uważnie, możemy usłyszeć wołanie o pomoc. Ofiary często obawiają się konsekwencji, które mogą ich spotkać, jeśli ujawnią swoją sytuację. Mogą to być groźby ze strony oprawcy, obawy o utratę pracy, domu czy dzieci. Dlatego tak ważne jest, abyśmy byli wyczuleni na sygnały, które mogą wskazywać na przemoc i gotowi do działania.

„Zapukaj do moich drzwi” to apel do nas wszystkich, abyśmy byli bardziej czujni i gotowi do pomocy osobom, które mogą być ofiarami przemocy. Czasami wystarczy tylko jeden gest, jedno pytanie czy uśmiech, aby pokazać, że jesteśmy gotowi wysłuchać i wesprzeć. To może być twoje dziecko, twoja sąsiadka, twój przyjaciel, kolega w pracy albo pani pracująca w sklepie.

„Zapukaj do moich drzwi” to wezwanie do działania. Nie możemy być obojętni na krzywdę, której doświadczają inni. Musimy być gotowi wysłuchać, zaoferować pomoc i wspierać osoby doznające przemocy. Tylko wtedy będziemy w stanie zmienić narrację w tle ich życia – od historii pełnej cierpienia do historii odbudowy, siły i nadziei.

Możesz mieć realny wpływ na pomoc osobom doznającym przemocy, dorzucić 10, 20 a może 50 zł do naszej zrzutki –  https://zrzutka.pl/fehek8 . Choć może nie jest nam najłatwiej, ale świadomość, że realnie możemy komuś pomóc dodaje skrzydeł i nam Pomagaczom i Potrzebującym, którzy cierpią ukrywając wstydliwą prawdę.

#przeciwprzemocy

Poprzedni post

Zawsze kto inny jest winny.

Nastepny post

Czy aby na pewno warto tłumaczyć czyjąś agresję?